Mieszaniec zwany Naki'o dostał drugą szansę na prawdziwe życie. Początek jego historii był tragiczny, bowiem jako szczenię został zamknięty w opuszczonym domu w Nebrasce. Został odnaleziony przez ratowników w krytycznej sytuacji - zanurzony wszystkimi kończynami w zamarzniętej kałuży. Mimo szybkiej pomocy medycznej, ani końcówki ogona, ani żadnej z czterech łap nie udało się ocalić. Ciężkie odmrożenia niemal jednoznacznie zwiastowały na to, że już nigdy nie będzie chodzić. To znacznie zmniejszyło jego szanse na adopcję.
Został jednak zauważony przez asystentkę weterynaryjną Christie Pace z Colorado Springs. Bez chwili wahania przyjęła pod swój dach 8 tygodniowe szczenię pokrzywdzone przez los i zaczęła szukać wsparcia wśród organizacji, który mogłyby pomóc Naki'o.
Razem z firmą Ortho Pets, która zajmuje się wyrobem ortez i protez weterynaryjnych, zorganizowała zbiórkę pieniędzy na kupno protez kończyn tylnych, specjalnie zaprojektowanych dla Naki'o. Dzięki tej inicjatywie można było założyć protezy, które kosztowały pomiędzy 930, a 3100 dolarów.
Właściciel Ortrho Pets, kiedy zobaczył, jak dobrze Naki'o czuje się z tylnymi protezami i jak łatwo próbuje wykorzystać swoje przednie łapy, postanowił dopasować kolejne dwie protezy - tym razem na przednie kończyny. Operacja przebiegła bez komplikacji, a sam pies, już niedługo po niej, był w stanie bawić się i prowadzić normalne życie.
Źródło:
Klaudia Majcher
